Skąd ten komiks? Krzysztof Droba wpadł kiedyś na pomysł krótkich dialogów–scenek radiowych w przewrotny sposób reklamujących „Warszawską Jesień”. Od razu wskazał tytuł, pod jakim miały się pojawiać na antenie: „Warszawska Jesień” w sondzie. Gdy się to mówi, słyszy się: „w sądzie”. O tę gierkę chodziło: miała to być uliczna sonda przeprowadzona przez znaną dziennikarkę, zadającą przechodniom zawsze jedno, to samo pytanie: czy chodzi pani/pan na „Warszawską Jesień”? Z pomysłem zwrócił się do mnie telefonicznie, od razu dyktując niektóre z kwestii – odnosiłem wrażenie, że częściowo je improwizował. Resztę dosyłał e-mailem. Były kapitalne, rzeczywiście pełne przewrotnego humoru, prezentowały całą galerię postaci, które odpowiadały twierdząco, ale o których trudno byłoby powiedzieć, że kochają muzykę współczesną. Niestety na radiową produkcję nie mieliśmy wówczas szans, zaproponowałem, że będziemy sukcesywnie zamieszczać te teksty na festiwalowym profilu Facebooka. Krzysztof na to, że można w takim razie dodać do każdej ze scenek jakiś prosty rysunek. A nawet, rzecz dziwna, wskazał mnie: „przecież narysujesz, to powinno być coś skrótowego, prostego”. Nie poczuwałem się, ale od razu wpadło mi do głowy, że trzeba będzie kiedyś zrobić z tego komiks.
Tadeusz Wielecki